Powiedzieć o Spoko Buła, że jest “kanapkownią”, to tak jak powiedzieć o sushi, że to gołąbki z rybą. Na Francuskiej 50, pomiędzy dwoma kawałkami maślanej bułki czai się obietnica domowego posiłku wyniesionego na nowy poziom.- Cała idea to zamknięcie restauracji w Bułce. Prowadziłem restauracje finedinningowe, “talerzowe”. Nie chciałem otwierać jeszcze kolejnej. Zawsze kochałem jeść kanapki, a kanapka zawsze najlepiej smakuje, gdy ktoś ci ją przygotuje - tłumaczy właściciel.
Lokal, zgodnie z nazwą serwuje “buły”, czyli sporej wielkości kanapki na bazie maślanych, lekko słodkawych bułek. We wnętrzu znajdziemy nachosy, różne rodzaje mięs i dodatki, które budują całość. W przeciwieństwie do dobrze znanych nam burgerów, “buły” nie są połączeniem prostego kotleta z pieczywem, a kompozycjami mięs w przeróżnej formie. - Zarówno szarpanych, jak duszona wołowina w sosie ostrygowym i kimchi, po przez typowego pulled porka (rwana wieprzowina) z chipotle, czy krakowskiego menela, czyli maczankę krakowską. Oprócz tego nawiązujemy do tradycji. Mam nadzieję, że lada moment pojawi się schabowy - mówi Tomasz Jakubiak. Lokal łączy dobrze nam znane smaki z niekoniecznie oczywistymi dodatkami, jak właśnie duszoną wołowinę i koreańską kiszonką kapustę kimchi. Poza tym, lokal serwuje także znacznie bardziej typowe smaki, jak mielony z chrzanem.
W menu znajduje się także kanapka Filipa Chajzera, prywatnie przyjaciela Jakubiaka. Tworzy ona wyjątek odbiegający od reguły lokalnych składników. - To kanapka trochę “uciekająca” od norm lokalności, pojawiają się tam krewetki, pojawia się guacamole - mówi właściciel Spoko Buły.
Zobacz też: Knajpy nad Wisłą. Sezon letni 2018. Znamy daty otwarcia najpopularniejszych miejsc [PRZEGLĄD]
Plan Tomasza Jakubiaka jest ambitny. Lokali przy Francuskiej ma towarzyszyć wkrótce sieć miejsc. Spoko Buła pokazuje, że tzw. comfort food nie musi być banalny, robiony niedbale i w pośpiechu. Jak zaznacza właściciel, nie jest to slow-foodowa odpowiedź na burgera, bo dobry burger bardzo często jest już slow-foodowy. Nie jest to jednak kolejny fastfood, bo tu wszystko przemyślane jest niezwykle starannie, a pomysły na kanapki powstają miesiącami.
Oczywiście, nie jest to kuchnia szczególnie lekka. Do spoko Buły nie wpadniecie na sałatkę i grillowaną pierś z indyka. Jeśli jednak szukacie domowych smaków, połączonych w zupełnie nieoczywistych kompozycjach, warto dać Bule szansę i przekonać się, jak bardzo polubicie jedzenie kanapek.
Zobacz też: Michelin 2018. Trzydzieści docenionych restaurauracji z Warszawy. Kto został wyróżniony? [PRZEGLĄD]
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?