Obroty sklepów, czy kawiarni położonych w galeriach handlowych spadły nawet o jedną trzecią. Większość z nas zdecydowała się na ominięcie kin, kawiarni i restauracji położonych w galeriach handlowych.
Ci, którzy wybrali się na spacer do Arkadii czy Złotych Tarasów zrobili to raczej po godzinie 13:00, a to dodatkowo wpłynęło na koszty jakie generuje utrzymywanie nieodwiedzanych barów, sklepików i miejsc usługowych. Wiele wskazuje na to, że dla właścicieli wielkopowierzchniowych sklepów, otwieranie galerii w niedziele będzie zwyczajnie nieopłacalne.
Jak twierdzi w rozmowie z Wiadomoscihandlowe.pl, dr Maria Andrzej Faliński, nadchodzące miesiące mogą oznaczać dla galerii ostrą walkę o przetrwanie. Z najnowszych badań wynika, że konsumenci w wieku od 18. do 34. roku życia odwiedzają galerie dwa razy częściej w tzw. niedziele z handlem, niż z zakazem sprzedaży. Zdaniem części ekspertów, obecność 32% klientów w tego typu kompleksach w dniu, gdy przeważająca większość sklepów jest nieczynna, to dosyć wysoki odsetek. Jednak nawet taka aktywność nie wystarczy, żeby otwieranie tych obiektów było opłacalne.
Wiele warszawskich galerii handlowych pomimo zakazu handlu, otworzyło w niedzielę swoje drzwi, ale klientów było tam niewielu. Korzystać można było głównie z kin oraz punktów gastronomicznych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?